Eksperyment uważam za udany.
Pyszne, kruche (ale nie rozpadające się) ciasteczka z minimalnej ilości składników, czyli takie jakie lubię najbardziej!
Myślę, że ciasto sprawdzi się również jako spód np. do mazurka, co mam w zamiarze sprawdzić w najbliższej przyszłości ;)
Składniki (około 12 sztuk niewielkich ciasteczek):
- 5 łyżek pasty sezamowej tahini
- 4 łyżki syropu klonowego
- 4 łyżki płatków owsianych (u mnie błyskawiczne)
- 3 łyżki mąki kukurydzianej
- 2 łyżki mąki gryczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
W misce łączymy tahini z syropem klonowym, dodajemy resztę składników i mieszamy. Masa powinna być plastyczna, nieklejąca, w razie potrzeby można dodać więcej mąki.
Z ciasta lepimy ciastka wielkości orzecha włoskiego i spłaszczamy.
Układamy na wyłożonej papierem blaszce, pieczemy w 180 stopniach około 10 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz